Kolejna kampania i kolejne wyzwanie ale tym razem stopień trudności jest odrobinę inny. Po Legionie XVI i XVII wycudować nową strategię na III Rzeszę nie jest łatwo. Co słusznie zauważył GandaLF pewne rzeczy na tym kraju mam już obcykane na pamięć więc klikam pewne rzeczy z szablonu. Po pierwsze co nie jest żadnym zaskoczeniem, Luftwaffe póki co ma priorytet a konkretniej Messerschmitt Bf 109. Jednocześnie klepie 8 skrzydeł tych cacek, także nikogo to nie zaskoczy, że w początkowym okresie wojny RAF będzie wdeptany w glebę. Do tego oczywistego zestawu, dorzuciłem seryjną produkcję jednego skrzydła transportowego bo przecież kumple Studenta muszą czymś latać;) Na koniec co też nie jest zaskoczeniem, mój ulubiony otwieracz do konserw czyli Do 17, który co prawda powstaje jednostkowo ale co także nie jest tajemnicą, startowa ósemka na bank urośnie:)) Cały ten luftwafoowy plan nie działałby sprawnie gdyby nie sprawne zaplecze, toteż prowadzę rozbudowę lotnisk. W pierwszej kolejności rozbudowałem lotniska lvl 4 a obecnie tworzę zaplecze lotniskowe wokół Berlina. Aby przyspieszyć powstawanie zaplecza technicznego, rozbudowałem infrastrukturę na granicy z Polską i Francją co przyda się oddziałom lądowym w czasie wojny a obecnie zebrane doświadczenie podciąga tempo budowy lotnisk.
Nie samym lotnictwem mam zamiar wygrać, toteż sukcesywnie rozwijam siły lądowe. Najpierw wszystkie dywizje piechoty otrzymały artylerię. Część piechoty z góry przeznaczyłem do zmiany w specjalistyczną piechotę czyli marines i spadochroniarze. Póki co plan przebiega bez zakłóceń bo po co go zmieniać skoro we wcześniejszej kampanii wyszedł wyśmienicie. Przyszły lądowy taran czyli Panzerwaffe pomału zbiera doświadczenie produkcyjne czyli pojedyncze brygady piechoty zmotoryzowanej a to pojazdy pancerne czy też nieśmiała produkcja czołgów. Generalnie moi pancerniacy apogeum swojego rozwoju mają dopiero przed sobą.
Podobnie wygląda sprawa z Kriegsmarine. Wpierw badania a potem spawanie. Na razie na wodę spłynęły tylko statki transportowe ale plan na morze nawet nie wychylił jeszcze czubka nosa, więc kto wie co z tego wyjdzie;)
Na koniec wspomnę tylko, że jestem zaskoczony szybkością realizacji celów przez Abwehrę. Cel w Wielkiej Brytanii został zrealizowany przed upływem 1936 roku. Obecnie na celowniku jest ZSRR, gdzie KGB w ogóle nie prowadzi kontrwywiadu. Nie bawię się w wykradanie technologii czy śledzenie ruchów wojsk tylko gromadzę kapitał na przyszłe operacje wywiadowcze (cover ops).
Mimo, że CIA jest najsilniejsze u Aliantów, to jednak moi szpiedzy w miarę na bieżąco donoszą co Waszyngton produkuje. Generalnie wzmacniana jest US Navy o nowe 4 lotniskowce i osłonę niszczycieli, ciężkie krążowniki i co jest dla mnie zaskoczeniem, okręty podwodne. Rzym dołożył cegiełkę z danymi z Albionu, gdzie skala dokładności jest imponująca. Zbrojenia Londynu sprowadzają się do modernizacji pancerników i ilościowym wzmacnianiu osłony, rozbudowie RAFu oraz doposażaniu dywizji o broń przeciwpancerną. Jak na tym tle wypada trzeci wróg czyli ZSRR? Fabryki, fabryki, fabryki.
Przed nami jeszcze sporo czasu do wojny światowej bo Japonia dopiero rozpoczęła podbój Chin. Nie będę zdradzał co Tokio i Rzym dołożą do niemieckiej układanki. Powiem tylko tyle, że niemieccy marines nie szkolą się na darmo 😀
