Legion XXII
Oś
GER- lysy
JAP- kuciek
ITA- arcyżużel
alianci
UK- alternative
USA- Helvi
ZSRR-Gandalf
Tytuł może niefortunny, aczkolwiek uważam ze słuszny, bo coś się kończy, coś się zaczyna, szkoda ze w takich okolicznościach. Po dość długim i smutnym przerwaniu Legiona XXI, spowodowanym utraceniu najstarszego stażem legionisty na zawsze, podejrzewałem ze tak może zakończyć się szlachetna historia kampanii legionowych. Licząc się z tym nawet nie podejmowałem tematu nowej kampanii, aczkolwiek szczęśliwie Pan Gandalf był innego zdania i początkowo proponował rozegranie mniejszej czteroosobowej kampanii bez ZSRR i Japsa, jednakże dzięki mobilizacji i przekonaniu helviego i wezwaniu starego legionowego syna, kućka, po 19 miesiącach przerwy wystartowała nowa sesja i kampania.
Na tapetę wzięliśmy mocno standardową rozgrywkę, czyli mod legionowy i scen 1936, osobiście po rewanżowym legionie XXIII, mam bardzo dobry pomysł na moda pod legion XXIV, nie jest to ciężki dla silnika black ice, aczkolwiek wydaje mi się bardzo intersujący, a przy tym tez całkiem rozbudowany, a brak totalnej wiedzy o modzie ihmo spowoduje ze kampania będzie znacznie ciekawsza, ale może czas zakończyć dygresje i przejść do meritum.
Alianci postawili na dość niestandardową, niebezpieczną, ale te dającą pewną szanse na wygraną, strategie, mianowicie totalnie olali budowę floty aż do 1939, dopiero w połowie tego roku wywiad wskazywał pewien spam, aczkolwiek nie aż tak duży jak na możliwości aliantów, niszczycieli. Wielka Brytania okazała się prywatnym bunkrem pana alternativa, usa dostała podobne dyspozycje, skupiając się na lotnictwie myśliwskimi i wojskach lądowych, USA oprócz tych dwóch rzeczy, z racji większego pp postanowiło wyklepać zawsze użyteczne samoloty transportowe, i całkiem imponującą flotę bombowców strategicznych, sowiet z kolei standardowo potężny przemysł i wojska lądowe. W moich oczach nie jest to strategia pozbawiona sensu, bowiem drewniany mur od kilku kampanii z racji ograniczonego potencjału Wielkiej Brytanii raczej się nie sprawdza, wystarczy wspomnieć legion XIX, kuciek grający na wielkiej Brytanii stworzył wielką sztuczną rafę koralową z większości floty włoskiej, ale co z tego, jak Ree stosunkowo szybko ją odbudował i zadał ostateczny cios aliantom na morzu i to jeszcze przed tym jak ja mogłem jakkolwiek pomóc wielkiej Brytanii. Zawsze możną stwierdzić ze to nie był do końca miarodajny legion, bowiem pozwalał na modernizacje foty, a i kuciek być może przedwcześnie zrezygnował z budowy floty i pobierania odpowiednio większego pp od sojuszników, lecz ma to tez swoje granice, uk zwłaszcza na początku kampanii ma tez potężne problemy z ilością oficerów, także to również organiczna możliwości spamu CA+CL.
Rzeczony Kuciek obecną strategie aliantów, przynamniej początkowo, uważał za olbrzymi błąd, stwierdzając ze bez floty alianci najwyżej opóźnią problem upadku sojuszu. Po części tez ma racje, albowiem mimo wszystko nawet jak uk jest w stanie jako tako się zabunkrować, USA nie ma takiego luksusu, i mimo swojej wielkości może prowadzić uporczywą obronę przez pewien czas, to cóż, raczej musi upaść.
Oczekiwana sojuszu alta jednakże dość mocno się rozminęły ze strategią osi, nie planowaliśmy od razu w kwietniu 39 atakować wysp, co wbrew twierdzeniom alta nie jest jeszcze aż tak łatwe, bo i oś nie jest na to aż tak bardzo gotowa. Jednak uznaliśmy za rzecz niezbędną posiadać dominacje we flocie, jak i w lotnictwie, tą pierwszą zapewniam ja i Japończyk( chciałem zamiast nudnych CA spróbować kombinacji BC+CL, ale przyleciał wkurwiony gołąb w stalhelmie bym się tego nie ważył robić) jaką niespodziankę zrobił kuciek napisze na końcu aara, bo mogłoby to wywołać u alta szok i konsternacje. aaa i jeszcze Japończyk uznając ze budowanie floty na tak wczesnym etapie to strata potencjału, puścił jedną kolejkę produkcji pp. lysy zapewnia oczywiście silną armie i lotnictwo, można by rzecz, aż za mocne, bo startował chyba z 60 % lub 80 procentami oficerów, co jednak w początkowych walkach z aikami nie stanowiło problemu, a alt nie skusił się na jakiś zaskakujący manewr gdziekolwiek, oddając całe imperium na pastwę osi.
lysy początkowo dość wolno atakując, bo przez samego maginota, rozpędził sie jednakowoż znacznie, podbijając chyba do października praktycznie wszystko co tylko mógł, zostawiając jedynie z racji regulaminu Rumunie, i na moją prośbę Grecje, włosi pomogli Niemcom zajmując Egipt i cały bliski wschód łącząc się z Japończykiem w indach. Ciekawski czytelnik zapyta pewnie, jak to ? Japończyk jest we wojnie już w 1939 roku, włączając do wojny USA ? Czy to nie błąd ? Być może i owszem, zostało to de facto wymuszone na osi potężnymi problemami surowcowymi, o ile Włochy, jedyny kraj w osi z nadwyżką, mógł utrzymywać oś jedną sesje, na swoim magazynie, to dwie byłoby już niełatwe. Bardzo małe magazyny u aikow w trakcie zajmowania całej Europy, bardzo niemile nas zaskoczyło( mimo ze alianci wykorzystując kruczki prawne by nam sprzedać mniej pchały wszystko co mogły do aików) , a z racji ze jak wyżej pisałem Japończyk nieco rozbudował przemysł problem materiałów rzadkich stał się jeszcze bardziej palący. Ergo rozwiązanie było tylko jedno, zajecie bogatych w te surowce Azji południowo-wschodniej Indonezji i Indii.
Wejście USA do wojny gdzieś chyba we wrześniu bądź październiku 1939, poskutkowało ze zawsze pesymistyczny alt dostrzegł szanse na zwycięstwo, a szalony bomber helvi się nie hamował, wykorzystując moją nieuwagę w trakcie zdobywania Egiptu, korzystając ze zapomniałem o macie, z tamtejszych baz, praktycznie całkowicie wybombił cały włoski przemył, na całe szczęście zapomniał o infrastrukturze, co przyspieszyło odbudowę, no ale przez pewnie czas miałem 40 pp ze chyba 120 jakich posiadam. potem powtarzał ten manewr przez chwile z Hiszpanii, gdy zabezpieczyłem Malte. Było to możliwe ze co prawda jak wspomniałem postępy niemieckie były błyskawiczne, to jednak Hiszpania jako wyjątek, swoimi beznadziejnymi drogami dość mocno spowolniła łysego. W ramach kronikarskiego obowiązku skała broniła się krótko, i alt stracił tam jedną dywizje górali nie mogąc jej ewakuować. Strach przed amerykanami bombowcami skutkuje właśnie tym ze zostawiamy Grecje na razie w spokoju.
Amerykańskie bombowce nie tylko napsuły krew Włochom, regularnie latając nad Niemcami, bombardując nawet Berlin, ale o tej wymianie ciosów, bo i Niemcy nie są dłużni jeśli chodzi o bombienie strategiczne, być może więcej napisze helvi bądź lysy. Nawet Japonia musiała sie przez chwile zmagać z lotnictwem i flotą helviego.
Oczywiście bombienie pp w Europie, mimo ze to miły dodatek dla helviego, nie jest celem dla tak poważniej inwestycji, bowiem alianci planują totalnie zaorać infrastrukturę po wybuchu Barbarossy na teranie, zajętego związku radzieckiego dając nadzieje na obronę ZSRR, która niemiala miejsca od Legionu XVI, ale wtedy udała się tylko ze względu na błędne założenia ree który wówczas grał na Niemczech, miedzy innymi spam milicji która wyczerpała niemieckie zapasy manpowera.
Obecnie, a gra zakończyliśmy na styczniu 1940, każda ze stron przygotowuje się do wykonania swojego planu, poza oczywiście trwającymi wymianami ciosów w powietrzu. Co przyniesie przyszłość ? Kto wie ?